CZERWONE WIERCHY I GIEWONT.

HALA KONDRATOWA..


                                                                         GALERIA.

Tatry jesienią są bardzo piękne, oczywiście jeżeli trafimy na słoneczną pogodę, odcienie brązowych i żółtych liści są bardzo wdzięcznym obiektem do fotografowania.Tym razem wybrałem się z przyjaciółmi na Halę Kondratową, która znajduje się pod giewontem i można dojść do niej od strony Kuźnic.


Samochód można zostawić pod Kuźnicami aby nie płacić za parking i stamtąd dojść pod wyciąg. Widząc wyciąg skręcamy w lewo i zaraz po tym widzimy niebieski szlak w prawo na Halę Kondratową. Kierując się tym szlakiem zaczynamy iść w górę, przechodzimy pod wyciągiem na Kasprowy Wierch i dalej droga prowadzi nas do góry, aż do budki gdzie możemy kupić bilet do Narodowego Parku Tatrzańskiego. Stamtąd dalej idziemy w górę obok klasztoru Ojców Albertynów, zaraz potem szlak skręca lekko w lewo (można również skręcić w prawo pod hotel na Kalatówkach, lecz droga jest nieco dłuższa). Ścieszka jest teraz węższa, ale mniej stroma, biegnie przez las, po chwili możemy zobaczyć pastwisko i wcześniej wspomniany hotel. Po pokonani pnącej się lekko w górę drogi dochodzimy do początku hali Kondrackiej i możemy już zobaczyć małe schronisko w którym można przenocować ( 30zł od osoby), zjeść ciepłe dania i wypić herbatę( czas przejścia około 1 godz.). To schronisko jest małe więc planując bazę wypadową z tego miejsca należało by wcześniej zarezerwować miejsce dla całej grupy jest położone na wysokości 1333m.n.p.m.

Z tego miejsca mamy dwa szlaki, pierwszy biegnie przez hale po ukosie w lewo na Kondracką Kopę ( zielony szlak), drugo na prawo za schroniskiem w stronę Kondrackiej Przełęczy i Giewontu (szlak niebieski).

GIEWONT.

My w pierwszy dzień wybraliśmy drugą drogę na giewont, mieliśmy za mało czasu, aby pokonać dłuższą drogę.


Wybieramy więc niebieski szlak i zaczynamy się wspinać w górę na początku niezbyt ostrym podejściem do góry. Czas dojścia na Kondracą Przełęcz to około 1 godz. Po krutkim czasie zaczyna się dość ostre podejście aż do przełęczy (1725m.n.p.m.) z tamtąd możemy wybrać trzy drogi. W lewo żółty szlak biegnie na Kondracką Kopę (około 40min), na wprost żółty szlak prowadzi przez Dolinę Małej Łąki, aż do drogi pod Reglami czs około 2 godz. i w prawo szlak niebieski na Giewąt dojście na szczyt zajmie nam około 30 min. Jeżeli nie będzie kolejki pod samym szczytem w części gdzie znajdują się łańcuchy. Po drodze na Giewąt będziemy mijali szlak czerwony ktury prowadzi przez bardzo ładną Dolinę Strążyską aż do drogi pod Reglami (czas około 2 godz. 10min.). Musimy pamiętać że wejście pod krzyż na Giewącie jest jedno kierónkowy (czyli wchodzimy szlakiem na prawo, a zchodzimy szlakiem za krzyżem po łańcuchach i dochodzimy do szlaku wchodziliśmy). Odcinek z łańcuchami nie jest trudny, lecz nie wprawionym turystom może sprawić trochę problemów, a sam szczyt jest dość mały i może być dosyć ciasno szczególnie w lecie, gdy jest ładna pogoda. Widok z góry jest piękny i możemy zobaczyć w dole Zakopane, na prawo Kasprowy Wierch i część Tatr Wtsokich. Wysokość Giewontu to 1894m.n.p.m., na lewo możemy zobaczyć również Mały Giewąt 1728m.n.p.m. I niestety nie prowadzi na niego żaden szlak.

Wracamy tą samą drogą którą wchodziliśmy do góry.

Kondratowa Dolina jest znana z tego że można spotkać tutaj, a szczególnie jesienią niedźwiedzie, które szukją tutaj pożywienia przed zimą. Są również tutaj rykowiska Jeleni które mają o tej porze roku rykowiska. Pamiętajmy żeby nie dokarmiać zwierząt.









My mieliśmy to szczęście i spotkaliśmy koło schroniska młodego niedźwiedzia ktury wyszedł z lasu l przeszedł przez drogę na drugą stronę doliny. Pamiętajmy aby w takim wypadku zachować ostrożność i wycofać się do tyłu, nie biec, lecz usunąć się z drogi zwierzęciu, aby mogło pujść dalej. Po jakimś czasie można wrucić i pujść dalej.



CZERWONE WIERCHY.

W drugim dniu zaplanowane mieliśmy przejść przez Czerwone Wierchy i pokonanie tej trasy zajeło nam około 6-7 godz. ponieważ część grupy która była dzień wcześniej na Giewącie nie wchodziła drugi raz więc w schronsku byli o godzinę wcześniej.


Trasę zaczynamy od schroniska i idziemy zielonym szlakiem przez Dolinę Kondratową i na początku nie powinno nam sprawić to trudności, po przejściu około 15-20 min zaczynamy ostro podchodzić w górę i niestety tak przez godzinę, aż do Przełęczy Pod Kondracką Kopą ( 1863m.n.p.m.). Z tamtąd skręcamy w prawo do góry na czerwony szlak i 15 min poźniej znajdujemy się na Kondrackiej Kopie (2005m.n.p.m.)., z tamtąd idziemy w lewo w dół przez Małołącka Przełęcz (1924m.n.p.m.) około 10 min i tam zauważyliśmy kozice które pasły się na zboczu Małołączniaka. Następnie z przełęczy do góry na Małołączniak ( 2096m.n.p.m.) około 25min. Z tamtąd idziemy na Litworową Przełęcz (2037m.n.p.m.) około 15min, gdzie musimy uważać przy skałach. Dalej zaczynamy się piąć do góry na Krzesanicę (2122m.n.p.m.)około 20min i już niedaleko jest Ciemniak (2096m.n.p.m) 5 min.



I tu kończymy naszą podruż i musimy się cofnąć do Kondrackiej Kopy, lecz można zejść do Doliny Kościeliska czs około 3 godz.


Gdy dotrzemy do Kopy Kondrackiej skręcamy w lewo i zmierzamy żółtym szlakiem w dół około 35 min. Na Pezełęcz Kondracką i później albo na Giewąt i spowrotem niebieskim szlakiem, albo odrazy niebieskim szlakiem do schroniska.



DOLINA KOŚCIELISKO.

Polecam tą doline wszystkim którzy chcą aktywnie spędzać czas. Jest to bardzo malownicza dolina z wieloma atrakcjami. Można w niej zwiedzać jaskinie takie jak Jaskinia Mroźna która jest jrdyną jaskinią która ma oświetlenie w Polskich Tatrach, lub bardziej wymagające jaskinie takie jak Jaskinia Raptawicka do której wchodzi się po drabinie, lub Jaskinia Mylna w której należy mieć swoją lararkę. Ta jaskinia jest dla bardziej zaawansowany ch turystów ponieważ trzeba się dość sporo schylać i chodzić w pozycji kucącej. Poza tym jest bardzo fajna i ma harakter jaskiń na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej.


Polecam również odwiedzić Wąwóz Kraków w którym znajdziemy również przejście przez jaskinię, łańcuch i drabinki. Wąwóz ten daje sporo satysfakcji i radości dla młodszych turystów.



Na końcu doliny znajduje się schronisko na Hali Ornak gdzie można coś zjeść lub wynająć pokuj. Przejście przez całą dolinę do schroniska zajmie nam około 2 godz.